gil
Gile to bardzo rozpoznawalne ptaki, chociaż nie są zbyt często spotykane. Ja na swoje pierwsze obserwacje czekałem bardzo długo i było to w zeszłym roku. Wtedy pojawił się tylko na chwilę i właściwie nie było mowy o zdjęciach. Dzisiaj w tym samym miejscu zobaczyłem ich całe stadko i wywarły na mnie na prawdę ogromne wrażenie. Czerwone brzuchy samców wyróżniają się na tle szaro-burej okolicy. Nie wiem, czy gile takie są zawsze, czy te dzisiejsze były takie niegramotne, ale potrafiły siedzieć na jednej gałązce kilka minut i tylko ruszać głową. Niestety były też bardzo płochliwe, więc jak próbowałem trochę do nich podejść, to przelatywały na kolejne drzewo i znowu siedziały i patrzyły.
Świetne zdjęcia. Na Warmii jest ich sporo, ale faktycznie ciężko się do nich dobrać.
OdpowiedzUsuńDzięki, w Wielkopolsce niestety rzadki widok takie gile.
UsuńBardzo lubię gile i na pewno będę próbowała "upolować" je w tym roku. Najbardziej podoba mi się zdjęcia pierwsze. Ładny kadr i kolorystyka. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę powodzenia! :)
UsuńJesień to najlepsza pora do obserwacji gilów :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wdzięczne i fotogeniczne ptaki :)
Gile są płochliwe, więc gratuluję tych zdjęć. Łuszczaki te są piękne - czerwone brzuchy, grube dzióbki - egzotyka w polskiej jesieni! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPiękności, ostatnie kadry super, decyzja o zakupie obiektywu, dobra :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki, ze starą trzysetką tych zdjęć by nie było :)
UsuńPozdrawiam i życzę samych udanych obserwacji w nowym roku :)